piątek, 23 listopada 2012

Wyjaśnień na kłamstwa ciąg dalszy.

Panowie Prezesi z Koła nr 6 w liczbie dwóch, stwierdzili, iż kontaktowali się z Członkami Zarządu Koła nr 55 w sprawie artykułu „W odpowiedzi na zarzuty...” umieszczonego na stronie Koła nr 55 „Janowiak”.
Informujemy kolegów wędkarzy, iż faktycznie ta akcja miała miejsce, tzn. zadzwonili, tyle, że Członek Zarządu Koła nr 55 stwierdził, żeby zajęli się swoimi sprawami, po czym rozłączył się nie chcąc z nimi rozmawiać. W drodze wyjątku, żeby pokazać, iż Ci Panowie są KŁAMCAMI i OSZUSTAMI podpisujemy się, jako Zarząd Koła nr 55 „Janowiak” udowadniając naszą jedność, czytelnie pod wyżej wymienionym artykułem, oraz pod pisanym obecnie. [link do oryginału artykułu z podpisami Członków Zarządu Koła nr 55].
Chcemy uzmysłowić kolegom, że w Kole PZW nr 55, nie rządzi Prezes, V-ce Prezes, czy inna osoba,  a wszystkie decyzje i artykuły są publikowane za zgodą Zarządu Koła nr 55, w głosowaniu, w którym ponad interes jednostki, jest wybierane dobro wszystkich wędkarzy z Janowa Lubelskiego. W przypadku Zarządu Koła nr 6, wszystkie decyzje podejmuje V-ce Prezes Wojtan, manipulując Prezesem Antoniakiem.
Wracając do oburzenia Prezesa i V-ce Prezesa Koła nr 6 opublikowaniem pisma GKR z Warszawy, wyjaśniamy, że Krzysztof Wojtan nie został ukarany przez Okręgowy Sąd Koleżeński przy PZW o/Tarnobrzeg, ponieważ pryncypał V-ce Prezesa Koła nr 6 z Koła w Rozwadowie jest kolegą przewodniczącego Okręgowego Sądu Koleżeńskiego przy OPZW w TBG, który to jest skazany prawomocnym wyrokiem Głównego Sądu Koleżeńskiego przy ZGPZW w Warszawie i wydaje nam się, że nie jest to żadną tajemnicą, a wręcz przeciwnie, wszyscy wędkarze, zwłaszcza Ci, którzy czytają gazetę „KARP MAX”, powinni zdać sobie sprawę, z kim mają do czynienia. Dowody są  w posiadaniu GSK przy ZGPZW w Warszawie.
Przypominamy sytuację gdzie Vice Prezes ds. zarybień, również nie został pociągnięty do odpowiedzialności za wynoszenie ryb z łowiska Zalew w Janowie Lubelskim, które w darze przekazywała mu pani z Koła nr 6, która została ukarana przez OSK tylko upomnieniem.
Koledzy wędkarze, znowu zmuszeni byliśmy do odpisywania na kłamstwa i głupoty, a to, że odpiszemy dopiero po 10 artykule było tylko podpuchą, gdzie ponownie dwóch Członków Zarządu Koła nr 6, wypowiada się za całe Koło broniąc swojego tyłka, a w zasadzie dupy V-ce Prezesa Wojtana. Bronią dość skutecznie, bo nawet pomimo szczytnego sloganu na ich stronie internetowej „komentuj, nie obrażaj”, usuwają wpisy i banują wypowiadających się na temat Wojtana. Nawet w komentarzach do naszych artykułów, zachowują się arogancko, obraźliwie w stosunku do nas i ogólnie mówiąc, chamsko. Dziwne, że etyka, którą się kierują nie pozwala im zbanować użytkownika o nicku „Krzyś” notorycznie obrażającego innych wędkarzy na mini forum znajdującym się na stronie Koła nr 6. Treść artykułów Antoniaka, oraz takie zachowanie pozwala sądzić, że obaj Prezesi Koła nr 6 są swego rodzaju „dyktatorami” w Zarządzie Koła nr 6 i pozostali członkowie Zarządu nie mają nic do gadania.
Wróćmy jednak do spraw nie politycznych, a wędkarskich i zapytajmy „gospodarzy” Prezesa Antoniaka i Wojtana, dlaczego nie pojechali po odbiór drobnego Lina w ilości 100 kg, ok. 2000 szt., po informacji Zarządu Okręgu o możliwości odebrania ww. ryb. Nadmieniamy, że koszty transportu ZAWSZE pokrywa ZO. Czyżby tej ryby nie można było usmażyć? W przeciwieństwie do szczupaka. W latach poprzednich trzech kolegów, byłych Członków Zarządu Koła nr 6, choć już w nim nie są, użyczali swoich samochodów bezinteresownie i bezpłatnie w celu odebrania „materiału zarybieniowego”. W poprzednich latach nigdy nie zdarzyła się sytuacja, żeby ktoś nie odebrał ryby. Widocznie Ci dwaj osobnicy mają czas jeździć za WASZE pieniądze do OPZW w Tarnobrzegu, aby szkalować innych wędkarzy, w tym członków Zarządu Koła nr 55, ale szkoda im zachodu, czasu i zaangażowania, aby zarybić zbiornik materiałem perspektywicznym. Czekają, aż zrobi to za nich Okręg PZW. A Okręg nie doczekał się na przyjazd „wybitnych” gospodarzy, z długoletnim stażem w PZW i zarybił Linem inne wody. W ogóle zadajmy sobie pytanie, ile materiału zarybieniowego w ciągu ostatniego roku „załatwił” obecny Zarząd Koła nr 6?
Przykro nam Koledzy, że musimy znowu odpowiadać na KŁAMSTWA dwóch członków Zarządu Koła nr 6, co udowadniamy powyższym wpisem. Dziwimy się osobom, które się z nimi identyfikują, ale każdy ma wolny wybór.
W odpowiedzi na zaproszenie na zebranie Koła nr 6, informujemy, że po wszystkich kłamstwach i szkalowaniu nas, jakie miało i nadal ma miejsce na stronie internetowej Antoniaka i Wojtana, Zarząd Koła nr 55 może rozmawiać tylko i wyłącznie z pozostałymi Członkami Zarządu Koła nr 6 z wyłączeniem wyżej wymienionych.


Zarząd Koła nr 55

2 komentarze:

  1. dosc juz klutni przez prezesa 55 osoby ktore powinny wiedziecwiedza kim jestem . jestem z zarzadu 55 i mam dosc klamstw mojego prezesa wrzystkieartykuly pisze on samodzielnie andrzej skoncz juz z tym bo to wstyd przeciw calemu pzw kiedys bylismy klubem a teraz co sie stalo moze czas powiedziec prawde czemu tak bardzo ci zalezy na zalewie ze chodzi o pieniadze !!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Oto dowód, następna prowokacja i kłamstwo dwóch panów o imieniu K. Proszę nie podszywać się pod członka Zarządu koła nr 55 ponieważ wszyscy członkowie Zarządu Koła są razem i nie mamy przed sobą żadnych tajemnic. Wszyscy wędkarze wiedzą, że właścicielem zalewu jest Pan Burmistrz a Zarząd Okręgu PZW dzierżawi ten zbiornik. Wszystkie prace porządkowe [ koszenie,sprzątanie itd] wykonuje " ZOOM NATURY " a nie Andrzej Giżka więc co ma piernik do wiatraka? Nie masz sumienia i honoru fałszywie twierdząc, że jesteś naszym członkiem i że Prezes koła 55 Andrzej Giżka ma z zalewu jakieś korzyści. Przy okazji wyraz " klutni "pisze sie przez ł i ó kreskowane. Obraźliwe i nieprawdziwe komentarze nie związane z wędkarstwem będą usuwane..
    Zarząd Koła nr 55

    OdpowiedzUsuń