wtorek, 13 listopada 2012

W odpowiedzi na zarzuty

Szanowni Koledzy,
Wobec oburzenia wędkarzy, głównie z Koła nr 55, jakie wywołują wpisy na stronie Koła nr 6, których autorem jest Antoniak Krzysztof wraz ze swoim pomocnikiem, a raczej szefem o pseudonimie „Krzyś”, chcemy udzielić informacji.
„Batalia o nowy regulamin” - informujemy że w dniu 25.10.2012 r., w Urzędzie Miejskim odbyło się spotkanie, w którym udział wzięli: V-ce Burmistrz, Prezes Zalew Sp. z o.o., Prezes Z.O. PZW w Tarnobrzegu, Dyrektor Biura Z.O. w Tarnobrzegu, Prezesi Kół janowskich. Na spotkanie ww. zaprosił Burmistrz Janowa Lubelskiego, a spowodowane było ono pismem Zarządu Koła nr 6 – skan do przeczytania na ich stronie internetowej.
Prezes Z.O. i Dyrektor Biura Z.O. w obecności ww zaprzeczyli ażeby Prezes Koła nr 55 wypowiadał się
w imieniu Burmistrza, na posiedzeniach Z.O. w Tarnobrzegu. Jednocześnie V-ce Burmistrz wyraził opinię, że stanowisko Burmistrza przedstawione na spotkaniu nad Zalewem w Janowie Lubelskim, może być powtarzane przez wszystkich uczestników spotkania w dowolnym momencie. Wyjaśniał te słowa Antoniakowi i Wojtanowi, powtarzając kilkakrotnie. Ci panowie jednak chcieli jedynie pisma-odpowiedzi, na tendencyjnie sformułowane pytanie, a jak stwierdzili „oni sobie z Giżką poradzą”. Odpowiedź Burmistrza na ich pismo jest oczywista, jak osoba nie związana z daną jednostką może się wypowiadać w imieniu jej szefa? Oczywiście nie może, ale i cała informacja o rzekomym wypowiadaniu się Prezesa Giżki w imieniu Burmistrza jest wyssana z palca  i zmanipulowana (bo nigdy nie miała miejsca), a piszący artykuł na stronie Koła nr 6 są kłamcami. Świadkami sytuacji są uczestnicy spotkania. Pismo Zarządu Koła nr 6 i zmanipulowana tym pismem odpowiedź, zostały odczytane na Zarządzie Okręgu PZW w Tarnobrzegu w dniu 10.11.2012 r. Odczytana została przez Bogdana Pułaskiego – a kto to jest? Zarządca komisaryczny Koła nr 6? Dlaczego sprawy Kół janowskich przedstawiane są przez osoby „trzecie”, a nie przez samych zainteresowanych. Czy tak ma również wyglądać gospodarzenie na NASZYM łowisku? Panowie Wojtan i Antoniak brną w chorym swym rozumowaniu w kierunku oczernienia Prezesa Koła nr 55, zarzucając mu notoryczne kłamstwa. A już sama sytuacja na ww spotkaniu udowadnia, że jedynymi, którzy kłamią, są oni sami. Reakcja Członków Zarządu Koła nr 55, może być tylko jedna. Panowie, oddział psychiatryczny jest na IV pietrze janowskiego szpitala... Jesteście okazem na skalę światową, a lekarze tam pracujący napiszą na waszym przypadku specjalizację IV stopnia.
Czy lubimy być zaskakiwani?
A i owszem. Zarówno takie pytanie, jak i odpowiedź można znaleźć na wielu stronach w internecie,
w poradnikach psychologicznych, powieściach kryminalnych... itp.
A co się dzieje, gdy wchodzimy na stronę prowadzoną przez koło wędkarskie i zamiast rzeczowych informacji o działaniu Zarządu tegoż Koła, jego współpracy ze Społeczną Strażą Rybacką i wielu innych informacji  skierowanych do samych wędkarzy, wyczytujemy bzdury, oskarżenia i swego rodzaju epitety kierowane pod adresem Prezesa, Zarządu i Członków innego Koła? Oczywiście Koła innego niż nr 6?
Biorąc pod uwagę wyobraźnię piszącego, dorównującą wyobraźni korespondentów wojennych
z wielu misji wojskowych, można by się spodziewać samych sensacji. Ale gdy wyobraźnia piszącego dorównuje jego głupocie, a głupota osoby, która nim steruje sięga zenitu, można jedynie poczytać o tym jak to Koło wojuje w swojej małej wojence z wyżej wymienionymi.
Otóż chcielibyśmy poinformować ciemnogród, że Zarząd Koła nr 55, jest posiadaczem 172 deklaracji wstąpienia do Koła z roku 2011, w którym to roku Koło było zakładane. A deklaracji nie wypełniali nowo wstępujący członkowie PZW., oraz inicjatorzy-założyciele Koła nr 55.
Wzór deklaracji jest do wglądu w siedzibie Koła nr 55. [link do deklaracji wstąpienia]
Nie musimy się również wstydzić, że byliśmy znacznie większym Kołem w roku 2011 w liczbie członków 219. W roku 2012 również jesteśmy większym Kołem w liczbie członków 145. Spadek liczby członków nie wiąże się z przyrostem liczby członków w Kole nr 6, chociaż przejęli prawie wszystkich „uczestników”, podczas gdy oskarżali nas o agitację wśród młodzieży. Pomijamy fakt, że była to akcja promocyjna Zarządu Okręgu  w Tarnobrzegu. Jeżeli, jak twierdzi Pan Antoniak, jest ktoś, kto czuje się oszukany, to pewnie w roku 2012 zmienił już Koło na nr 6.
Koledzy wędkarze, bez względu na przynależność do Koła, w nawiązaniu do poprzedniego bohomaza umieszczonego na stronie internetowej Prezesa Antoniaka, a dotyczącego kolejnej żenującej inicjatywy Koła
nr 55, informuję, że wszystkie posiedzenia Zarządu Koła są podsumowane protokołem z posiedzenia
i przekazywane do Zarządu Okręgu. Wystarczy skonfrontować oskarżenia zawarte w artykule z dokumentami złożonymi w Okręgu PZW w Tarnobrzegu. Na dodatek to Zarząd Koła nr 6, a w zasadzie dwóch jego przedstawicieli, zadeklarowało się i chciało być gospodarzem łowiska. My, jako Zarząd Koła 55 zrezygnowaliśmy z propozycji podziału zbiornika po połowie, oddaliśmy domek wędkarski, a o miejsce na tablicach musieliśmy się prosić. Do głowy Pana Antoniaka dotarło dopiero 3 pismo od Prezesa Z.O. w Tarnobrzegu, że tablice są własnością Zarządu Okręgu, jako osoby prawnej, a nie jego prywatą. O odpuszczeniu przez nas pewnych „tematów” świadczy fakt, że nawet zawody „kołowe” organizujemy poza Janowem. Dzięki temu wracamy z nich zdrowsi, a wpisy o braku pieniędzy w naszym kole są bzdurą, bo ilu członków tyle pieniędzy i jaki Pan, taki kram.
A właśnie, jaki Pan, taki kram... Zarząd Koła, które jest gospodarzem łowiska, odpowiada nie tylko za porządek na zbiorniku, ale również ma realizować cele statutowe związku. Jednym z takich celów jest organizacja sportu wędkarskiego. Jak zatem wytłumaczyć sposób, w jaki zostali potraktowani organizatorzy i uczestnicy zawodów karpiowych, promujących zarówno sport wędkarski, jak i nasze miasto, Janowskich Dni Karpiowych? Pomijając fakt, że każdy z nas ma prawo indywidualnie podchodzić i komentować takie zawody, dwóch członków Zarządu Koła będącego gospodarzem na łowisku - akwenie zawodów wędkarskich, nie ma prawa wyganiać ludzi z łowiska i przypisywać tego faktu organizatorom zawodów karpiowych, a są na to świadkowie Panie Prezesie Antoniak.
Poza tym, pisanie o uczestnikach zawodów „wędkarz pod szczególną ochroną” dyskryminujący pozostałych wędkarzy, ograniczający dostęp do całego zbiornika na czas trwania zawodów, jest kolejnym kłamstwem piszącego, gdyż fakt jest taki, że akwen był wyłączony z wędkowania, ale tylko w niespełna połowie. Organizator celowo zawęził odległości między drużynami i w porozumieniu z zarządcą zbiornika dwa stanowiska wyznaczył na wyspie, aby janowscy wędkarze mieli gdzie wędkować. A sama treść artykułu pokazuje, kto tu uważa się za elitę i kto tak naprawdę, kim gardzi. Piszący nie zdaje sobie sprawy, że zasady organizacji sportu wędkarskiego jasno określają, w jaki sposób zawody mają się odbyć. Nie muszą być wcale rozgrywane zgodnie z regulaminem łowiska, na którym się odbywają, a zgodnie z regulaminem zawodów zatwierdzonym przez Z.O., gdzie zawody zostały zgłoszone do terminarza. Ale skąd ten pismak ma to wiedzieć, może nawet nie wie, że coś takiego jak ww. zasady są wydane przez ZG PZW?
A czyn społeczny, który został zorganizowany... zakończył się po 100 metrach, bo dalej już czysto...
Czysto, gorzka żołądkowa... Wysprzątane. Na to też są świadkowie, wędkujący w tym czasie na zbiorniku.
Szanowni koledzy wędkarze, nasz artykuł nie jest spowodowany chęcią ataków na kogokolwiek, nie musimy się również bronić, bo i przed kim. Nasze Koło powstało nie, dlatego, by jak twierdzi Zarząd Koła innego niż 55, by kogokolwiek eliminować, ale aby ograniczyć wpływ jednostek zewnętrznych na sprawy ważne dla Nas, janowskich wędkarzy. Jeśli uważacie inaczej, nie zapisujcie się do Koła nr 55, wstąpcie od razu do Koła np. nr 3 w Rozwadowie, do którego macie link na stronie Koła nr 6. Zaznaczyć trzeba w tym miejscu, że Prezes Koła nr 3 w Rozwadowie, znany jest w Janowie z tego, że wynosi ryby z łowiska w reklamówce, bez wpisu w rejestrze. Ale skąd ma być wpis, skoro ryby nie były złowione. Były prezentem za wszelką pomoc dla samozwańczej komisji rewizyjnej przy poprzednim Zarządzie Koła nr 6, której samozwańczym przewodniczącym był obecny V-ce Prezes Koła nr 6. Pani, która przekazała ryby Panu Wrońskiemu została ukarana upomnieniem przez sąd koleżeński PZW, ale sam Pan Prezes nie został pociągnięty do odpowiedzialności. Ryby które wynosił były własnością nas wszystkich.
Koledzy, w poprzednich latach w zbiorniku pływały, jak twierdzi osoba z Zarządu Koła nr 6, tylko „faktury”. Bo i jak inaczej nazwać zarybienie 2-3 ton karpia na zbiorniku prawie 30 ha, o olbrzymiej presji wędkarskiej. W tym roku dzięki naciskom ze strony Zarządu Koła nr 55, jeszcze przed przyznaniem opieki nad zbiornikiem, udało się zakupić rybę z gospodarstwa rybackiego, w którym była przechowywana ryba z odłowów na Zalewie. Było tego 4100 kg. Musieliśmy też walczyć o ok. 100 kg lina tarlaka, stado zarodowe, gdzie 2 Członków Zarządu Koła nr 6 chciało, by te ryby też były przeznaczone do odłowu. Jedyny przejaw etyki wędkarskiej gdzie po wielu protestach przyznali nam rację. A jak może wyglądać tarło karpia i lina, mogliśmy zaobserwować w tym roku nad zbiornikiem. Mamy nadzieję, że gospodarze wyciągną z tego wnioski.
Więcej na takie zarybienie jak w roku 2012 nie liczcie koledzy, a regulamin „ogólny” spowoduje, że „wasze” ryby zostaną wyłowione przez wędkarzy z poza Janowa, co pokazał już ten rok.
Dlatego też Pan Antoniak, wraz ze swoim przybocznym, lub odwrotnie, żeby podratować swoją reputację wśród członków swojego koła, starał się o zarybienie „jesienne”-karpiem, jeszcze tego roku, ale akonto z pieniędzy zebranych w roku 2013. A w przyszłym roku, co? „DOTACJA Z UNII EUROPEJSKIEJ”? Podobnie rzecz ma się z zarybieniem szczupakiem. Zarybić tak, ale w sytuacji, gdzie mamy w zbiorniku wytartego karpia i lina, wpuszczany szczupak powinien być max. 30 cm. Jak gospodarz dba o „łowiących karpie”, bo nie karpiarzy przecież, skoro wpuszcza drapieżnika, który owszem, na pewno do wiosny czy jesieni 2013 r. dorośnie do wymiarów „okazu”, ale przy okazji przetrzebi populację karpika i linka…?
Koledzy. W przyszłym roku 50 lecie Koła nr 6. Byliśmy jego wieloletnimi członkami, w przeciwieństwie do niektórych członków Zarządu Koła nr 6 (Prezes 3 lata, V-ce Prezes 10 lat), budowaliśmy to koło, poświęcając wiele prywatnego czasu i zapału, bo praca społeczna, gdy Cię ktoś wybiera (zaufa Ci), to zaszczyt, to dawać, a nie brać. To dostrzec wszystkich, a nie czubek nosa. Czy warto by nadal „szuwarki”, czy jak ich tam nazywają, rządzili nad zalewem, przy udziale ludzi z Z.O. - link do tego koła jest na stronie koła nr 6,  a zdjęcia z walnego zebrania mówią wszystko.  
Chcielibyśmy Wam koledzy uzmysłowić, że czasy często wspominanego przez wędkarzy Pana Prezesa Kiszki bezpowrotnie minęły. Nie da się teraz kupić dowolnej ilości ryb, za dowolną ilość pieniędzy w dowolnym gospodarstwie rybackim. Za każdą sztukę ryby trzeba zapłacić z NASZYCH pieniędzy. Nie z pieniędzy wędkarzy przyjezdnych. Przypomnijcie sobie lata dopłat na zbiornik, gdzie zarybialiśmy za kwotę do 24 tyś. zł., a każdy z poza naszego koła dopłacał do wędkowania. Łowiło nas wtedy 250 na zbiorniku, a od czasu regulaminu „okręgowego” łowi nas 400...500...600... a może więcej. Gospodarze tego nie wiedzą, bo tego nie liczą. Zajmują się więcej stroną internetową niż zbiornikiem. Regulamin okręgowy: wiosna-łoimy, lato-czekamy, jesień-różaniec. A regulamin powinien wspierać janowskich wędkarzy, a nie ich karać brakiem ryb jesienią. Tymczasem dowolność interpretacji zapisów regulaminu, jakiej dopuścili się dwaj członkowie zarządu koła nr 6, przy pobłażliwości komendanta SSR i niektórych strażników, spowodowała wyjałowienie zbiornika po 2 miesiącach od zarybienia. Jeszcze niedawno słychać było narzekania, że jedna familia odławia większość rybostanu. Przestańcie więc ich popierać.
Panowie szkalujący poprzedni Zarząd Koła nr 6 o kradzieże, „pływające faktury”, mają możliwość wykazania się, wyciągnięcia konsekwencji w stosunku do poprzedniego Zarządu Koła nr 6. Dlaczego tego nie robią...?
To nie Koło nr 55 jest przyczyną waśni i sporów, a wręcz przeciwnie – odeszliśmy, aby mieć spokój – świadczy o tym liczba członków. Świadczą o tym dokumenty znajdujące się w Z.O. w Tarnobrzegu. [link do pisma GKR]
Sytuacja, gdzie członkowie Zarządu Koła nr 55, muszą udowadniać, jak to mówi przyboczny Prezesa Antoniaka, że nie są „wielbłądem”, na Policji, u burmistrza, jest spowodowana tym, o czym pisaliśmy na wstępie. Wybujałą fantazją i być może przyczyną niezaleczonej choroby, co publicznie wyjawił „II na statku” w Kole nr 6 przy odłowach zalewu. Weź się Pan za siebie, ale zacznij Pan od „szuwarów”, czy jakoś tak...
A w nawiązaniu do odłowów (i do ponownego zarybienia), to wszyscy widzieli, kto pracował. Tak znienawidzeni członkowie klubu karpiowego, po pas w błocie, cały dzień, podczas gdy „elita z 6”, z rękami w kieszeniach, chłodziła się napojami od żaru ogniska. Wybaczamy Prezesowi 6-ki, bo właśnie wrócił z „sanatorium”. Co niektórzy z Zarządu 6-ki, chcieli tylko pracować na płuczce, a karasie, sumy i jazie nie mieściły im się w samochodach. 4 tony „japońca” zabrały koła z Z.O. Tarnobrzeg. Do dzisiaj „gospodarze” nie upomnieli się o zwrot ryby. Prezes Antoniak stał z zeszytem, ale pewnie nawet nie wie ile, które koło wzięło - jak ładnie poprosi, to możemy te dane udostępnić. Chwała Ci o Panie. Wiedza i doświadczenie przemawiają za Tobą...
Reasumując.
Macie koledzy wybór. Nie możemy i nie chcemy nikogo uszczęśliwiać na siłę. Odbudowanie rybostanu z lat poprzednich jest prawie niemożliwe, a jeśli już, to wymaga wiele poświęcenia i zaangażowania, oraz przychylności zarządcy zbiornika i władz okręgowych, którzy to nigdy dotychczas nie stwarzali nam problemów.
Z wędkarskim pozdrowieniem...

P.S.
Po kolejnych 10 artykułach zamieszczonych na stronie Koła nr 6, w odpowiedzi na nasze informacje, postaramy się coś wyprostować – jeśli się da (nie mamy tyle czasu co Prezesik Koła nr 6) . Krzysztof do pracy, liczymy na Ciebie. Gospodarzu marzymy o zarybieniu „jesiennym”-karpiem, nie mylić z odłowami kąpieliska, na które macie już sprzęt z Z.O.
Jak to nam piszecie? Chłopy.... łogarnijta się. Bo Wam elektorat ucieknie!!! I przestańcie kłamać, bo oszukujecie także tych, co na Was głosowali. A czym mniej elektoratu, tym mniej na delegacje.
O tym, z kim mamy do czynienia, o ich kłamstwach świadczy już sama strona Koła nr 6, i wiadomość dnia „Tylko u nas opłacisz składki…”, a także stanowisko Głównej Komisji Rewizyjnej z Warszawy, skan którego można odnaleźć powyżej (jaki interes ma Z.O. by nie wyciągnąć konsekwencji do dnia dzisiejszego - nie wiemy?). Czy to prawda? Taka sama jak brak możliwości wymiany Zezwoleń Okręgowych, które wędkarze z Koła nr 6 wymieniają w Kole nr 55. Mało tego, jak są traktowani członkowie Koła nr 6 przez ich Zarząd niech świadczy przykład: w Kole nr 55 na początku roku można było opłacić składkę „górską”, jeśli jednak w trakcie roku ktoś chciał jednak opłacić wędkowanie na wszystkich wodach okręgu dopłacał tylko różnicę w składce, a znaczek miał wymieniany. W Kole nr 6 natomiast musiał opłacić składkę na zbiorniki. Różnica symboliczna, 60 zł.

Zarząd Koła nr 55 „Janowiak”.

18 komentarzy:

  1. W związku z tym że Państwa Koło przedstawiło pisma na temat Koła nr 6 którego jestem członkiem przy następnym zebraniu będe chciał poruszyć kwestie które opisuje ten post. Jeśli coś jest niezgodne z literą prawa mam nadzieję że zostanie wyjaśnione na najbliższym zebraniu i przedstawione wszystkim członkom Koła NR 6. Pismo Komisji Rewizyjnej które Państwo przedstawili na swojej stronie daje do myślenia Nam członkom Koła NR 6.
    BART

    OdpowiedzUsuń
  2. same klamstwa bez zadnych dowodow

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak pisał ksiądz Tischner, jest prawda, tylko prawda i gówno prawda. Ta trzecia jest domeną dwóch członków Zarządu Koła nr 6.

    OdpowiedzUsuń
  4. elita elita chyba wrzyscy slyszeli jak pewien pan po pewnych zawodach nie wyrobil sie rowerem na rondzie ciekawe czy to z przemeczenia czy z nadmiaru czegos innego

    OdpowiedzUsuń
  5. Byłem na tym zebraniu , jak Wojtana wybierano . Co wy ? Powariowaliście ? To wy prowadziliście to zebranie . Jak można tak beszczelnie kłamać ? Sami siebie okłamujecie ?

    OdpowiedzUsuń
  6. do tej pory tylko obserwowalem poczynania pewnych osob i sie nie wtracalem ale pragne uswiadomic osoby ze to co wyprawia kolega prezes z kola 55 prawdopodobnie jest karalne nikogo o nic nie oskarzam ale to jest z artykulu przeciwko i na niekozysc krutko mowiac osoba na stanowisku nie moze robic niczego co dziala na niekozyc danej organizacj i podlega karze pozbawienia wolnosci zeby to sprawdzic wystarczy zlozyc nie formalne zawiadomieni najlepiej do prokuratory apelacyjnej o mozliwosci popelnienia przestepstwa pozdrawiam mecenas

    OdpowiedzUsuń
  7. do wiadomosci wiszystkie zdjecia oraz jakie kolwiek nagrania czlonkowzazadu kul mozna publikowac na obu stronach poniewaz polskie prawo zezwala na publikacje takich zeczy gdyz osoby wypelniaja funkcje spoleczne i nie sa obiete ochrona pozdrawiam mecenas

    OdpowiedzUsuń
  8. darmowa porada dla osoby ktora napisala powyzsze pismo proszeo sprostowanie wciag 24 godzin gdyz publiczne publikowanie nie prawdy i jak tub ladnie ujete wreczenie lapowki w postaci karpia jest oczernieniem a wreczenie jakiej kolwieklapowki jest przestepstwem wiec prosze osprostowanie lub zgloszenie do prokuratury o mozliwosci popelnienia przestepstwa bo skoro panowie maja takie informacje i nie zglaszaja tego to sami popelniaja przestepstwo a nie swiadomosc prawa nie chroni przed odpowiedzialnoscia karna wiec albo ten kto pisal te bzdury sprostuje wrzystko albo bedzie zgloszeni lecz nie do prokuratury w janowie tylko apelacyjnej gdzie znajomosci nie wystarcza

    OdpowiedzUsuń
  9. SZANOWNY ZARZADZIE KOLA nr55 Klamiesz i lgasz na kazdym kroku ja wyprostuje ci tylko jedna rzecz chodzi o karpia ktorego to ponoc dalam za jakas lapowke . Ty przebrzydly klamczuchu dobrze wiesz ze karp byl wpisany w rejestr i byly zlozone wedki.Zrobilam przerwe w wedkowaniu i TAK dalam karpia z wlasnego przydzialu czlowiekowi ktory nam zarybial zbiornik nastepnie zrobilam drugi wpis i lowilam dalej na co pozwalal regulamin w tamtym czesie - TAK moja wielka wina nie zeszlam z grobli klamco do sadu podales dwoch swiadkow fakty sa takie ze byl tylko jeden bo drugiego tez sobie wymysliles tak jak wiele innych rzeczy jak chcewsz to mozemy z nim porozmawiac tylko mosial bys sobie wziawsc okolulary zeby ci nie naplul w oczy bo o calej sprawie dowiedzial sie odemnie i nie mial pojecia ze jest jakim kolwiek swiadkiem z powazaniem Dorota K

    OdpowiedzUsuń
  10. to i ja dorzuce cos od siebie; Panowie z zarządu Koła nr 6 robicie i u siebie na czacie i tutaj w komentarzach takie same błędy nie wiem dlaczego każdego chcecie osmieszyc. Prawda jest taka że wiecie co macie na sumieniu nie ośmieszajcie i wezcie to na klate jak mezczyzni.

    OdpowiedzUsuń
  11. Błąd to ty teraz zrobiłeś , bo odkryłeś swoje prawdziwe ja !!! Pisałeś , że jesteś z Koła 6 A TU : "Panowie z zarządu Koła nr 6 robicie i u siebie na czacie " !!!!! hehehe

    OdpowiedzUsuń
  12. Tak Anononimowy u SIEBIE bo Tylko Wy tam rozmawiacie a jak wyraziłem swoja opinie to kazaliście mi na rondzie się zapisać do koła !! Śledze obie strony bo interesuje mnie to co się dzieje nad zalewem w koncu oplacam skladki i chce wiedzeic czy jest sens ale z tego co narazie widze to nie ma sensu i nie bede sie zapisywal do zadnego Janowskiego kola.

    OdpowiedzUsuń
  13. A kto Ci powiedział , że ja jestem Członkiem Zarządu 6-stki :)Wmawiacie sobie brednie , a później w nie brniecie .

    OdpowiedzUsuń
  14. Obraźliwe i nieprawdziwe komentarze nie związane z wędkarstwem będą usuwane.

    OdpowiedzUsuń
  15. Komentujemy ten artykulik , a o jakiej tematyce on jest ?
    Wędkarskiej?

    OdpowiedzUsuń
  16. No wiele widziało jak członkowie z kola nr 6 i nie tylko ale także ich ulubiency łowiący z rodzinami łowilo małe karpiki, ktoś z rodziny wzioł karpia w reklamówce i do auta chowało i jak by nic dalej łowiło ... Łamią regulaminy a oczerniają tych co próbóją im coś udowodnić ....

    OdpowiedzUsuń
  17. Tak , sam osobiście widziałem . Ale to nie były karpiki , to były małe smoki . Żenada .

    OdpowiedzUsuń
  18. to nie byly smoki lecz oklejki giganty

    OdpowiedzUsuń